No i przepadłam. A mianowicie grzebiąc w intrenecie i szukając opisów na makramową znalazłam zdjęcia szydełkowych ukośników, które mnie zachwyciły. Poszło szydełko w ruch i na podstawie kursu wielkiej Weroniki Kaczor kurs powstał mój pierwszy sznur.
Potem drugi.
Potem trzeci.
No i wpadłam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz